czwartek, 14 stycznia 2016

Czas leci :)

Tak sobie siedzę i myślę...
Jak to dziwnie się czasami w życiu człowieka układa...
Poznajesz kogoś, zupełnie przypadkiem, żyje sobie gdzieś obok ciebie,widujecie się rzadziej czy częściej...I nagle dochodzi do Twojej podświadomości,że kurczę ten ktoś nie jest Ci obojętny!Nagle czujesz w sobie takie dziwne ciepło, jakieś łaskotanie w brzuchu (co się nazywa motylkami podobno), ręce się trzęsą i nie możesz się doczekać każdego następnego spotkania..
Mojego Mateusza poznałam właśnie przypadkiem.Był kolegą mojego chłopaka.(od razu zaznaczam,że rozstałam się z chłopakiem nie dla Mateusza, czasem po prostu sie nie układa...)Nawet specjalnie się nie interesowałam Mateuszem,był mi totalnie obojętny i miał dziewczynę od kilku lat. Gdy się rozstałam z chłopakiem, wysiadł mi samochód(myślałam,że to akumulator), zadzwoniłam po Mateusza,bo w końcu zna się na samochodach...Wyszłam na kretynkę,bo to paliwo się skończyło.Zaczęliśmy się spotykać jako kumple, ja chciałam pogadać i on też, bo rozstał się z dziewczyną.Muszę się przyznać,że podczas tych spotkań ,nigdy nie pomyślałabym, że to będzie mój chłopak...Jednak przed jednym z naszych spotkań, poczułam, że nie mogę się już doczekać gdy go zobaczę.I zobaczyłam ,buzia mi się cieszyła, w brzuchu motyle mi szalały i nie chciały się uspokoić...Chwilę nam zajęło podjęcie decyzji o byciu razem, chwilę też czekałam aż Mateusz powie mi, że mnie kocha.Może to i dobrze, bo chyba dzięki temu dziś jest to silniejsze uczucie niż jakbyśmy mieli to słynne "wow".Walczyliśmy o nasz związek,docieraliśmy się i poznawaliśmy.Nie mogę powiedzieć,że znam Mateusza na wylot a on mnie.Chyba tego nigdy nie można powiedzieć ,dlatego, że ludzie wciąż się zmieniają i mają w sobie tyle rzeczy i myśli,że nie da się w ciągu miesiąca,roku czy 5-ciu lat,dowiedzieć wszystkiego...
Są dni, wieczory, gdy patrzę na Mateusza i widzę w nim tego jedynego, że to mój mąż, że nie chce nikogo innego.Chcę zasypiać i budzić się tylko obok niego(no dobra, w przyszłości obok naszych dzieci).Jest dla mnie taki dobry, jest najlepszy,zawsze mnie wspiera we wszystkim.Nigdy się na nim nie zawiodłam.I jest moim Najlepszym i Prawdziwym Przyjacielem.
Wiem i czuję, że to jest właśnie to.Z mojej i jego strony. Niczego więcej nie potrzebuję.Jestem szczęśliwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz