środa, 29 października 2014

Za oknami jesień..

Za oknami jesień, jest coraz zimniej , ale moje ukochane dzieciaki nie powstrzymają się przed wyjściem na dwór...Przychodzą, jedzą i idą spać, a potem znowu wychodzą, przychodzą, jedzą i idą spać...Jednak najbardziej lubię poranki kiedy Znajda robi wszystko by tylko ją przytulać i głaskać, w tedy widzę jak bardzo jej dobrze u nas :)
Znajda jest jaka jest, głupiutka i taka czasem nieporadna , ale dzisiaj sprawiła mi ogromną przykrość, bo zbiła mi jeden z ulubionych swiecznikow(bo to chyba tak sie nazywa ,gdzie się wkłada świeczki :D)
Teraz śpi , bo długo dziś biegała po balkonie i polowała na ptaki, a potem sobie spała i grzała się na słoneczku :)
W ciągu kilku dni chciałabym porobić parę zdjęć, ale takich normalnych aparatem a nie jakieś z telefonu...nie mogę się doczekać! :)
Spokojnego popołudnia i wieczorku! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz