piątek, 31 października 2014

2dni bez kotów..

Powinnam się położyć i spać, bo był dziś ciężki dzień, ale no jakoś musiałam się tu pojawić i napisać coś od siebie ;)

2dni bez kotów...nie wiem jak sobie poradzę.Wyjechalam, zostały z mym lubym.A jeszcze są teraz święta, to przecie one same będą w 80 % ,bo po cmentarzach trzeba jezdzic...Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzą :) na pewno tak będzie, bo one większość czasu na dworze spędzają , a wpadają do nas tylko po to by zjeść czy ew się przespać :)

Będę za nimi bardzo tęsknić, no bo jak?! 2dno bez kotów! Masakra! Gdzie ten Borys,który już po 7:00 marudzi i miauczy pod drzwiami by go wypuścić...albo Znajda,która koło 8:00 już wskakuje na łóżko i robi wszystko by Cie obudzić, łącznie ze szturchaniem mokrym,zimnym nosem po twarzy czy też skakaniem po głowie..wierci się,przemieszcza i marudzi byleby się obudzić i ją przytulić..czasem jest to już aż tak denerwujące,że najchętniej bym ją zrzuciła z tego wyra, ale potem sobie myślę, że ona zasługuje na kochający dom i tylko troche czułości, bo zaraz będzie wyła pod drzwiami ,więc w tym momencie podlegam już tylko jej i ją przytulam , i ją całuję na dzień dobry :) Oczywiście co by nie było, więc proszę się nie burzyć, Borysa też bym wytuliła i całowała, ale niestety...to jest miłość męsko-męska z mym lubym ,ja nie mam nic do gadania i mi smutno..;)

2dni ciszy i spokoju...nikt po tobie nie skacze, nie marudzi, nie płacze pod drzwiami, nie drapie kanapy, nie robi śmierdzącej kupy...ale tez nikt nie poskacze po Tobie,nie polozy Ci sie na twarzy byś tylko poglaskal, nie polize szorstkim jezorem, nie bedzie mruczal mały traktor..eh...już za nimi tęsknię!! :(



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz